"Nie daj, Boże, bym miał się chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa (...)".
Krzyż, dzisiaj tak atakowany i ośmieszany przez różne środowiska ma być powodem naszej dumy.
Z krzyża wyrasta nasza wiara.
Wiarę wyznajemy we wspólnocie, tutaj w naszej parafialnej świątyni, która jest Domem Bożym. Wyznajemy przez uczestnictwo we Mszy św. i różnych nabożeństwach. Tu przyjmujemy sakramenty. Jest to miejsce święte. Dlatego wkładaliśmy wiele troski w to, by to miejsce było miejscem godnym. A my byśmy z niego mogli być dumni.
Zdecydowaliśmy się w tym roku na remont naszej parafialnej świątyni i zakrystii. Cieszymy się, że prace wewnątrz dobiegają końca. Cieszymy się, że te prace dały tak piękny efekt. Najpierw odgrzybiliśmy ściany. Jest pomalowany sufit, ściany, wnęki okienne, belki i słupy. Słupy dodatkowo zabezpieczyliśmy na wysokość ok. 2 m specjalnym lakierem ochronnym, żeby opierający się nie powodowali szybkiego przybrudzania. Pomalowaliśmy pomieszczenia dodatkowe: na chórze pomieszczenie organisty; pod chórem pomieszczenia dla sprzątaczki i pomieszczenie na chorągwie.
Wyremontowaliśmy trzy kwatery witraży. Koszt remontu witraży wyniósł 2.500 zł. "Bóg zapłać" ofiarodawcom, którzy wsparli remont witraży. Kościół wygląda imponująco. Nabrał nowego blasku. Zapewniam, że jest jednym z najładniejszych i najestetyczniejszych w diecezji.
Dziękujemy firmie pana Pawła Gozdka i jego pracownikom: Arielowi Maciejczykowi, Darkowi Mieczkowskiemu, Andrzejowi Sosnowskiemu i Krzysztofowi Hryszkiewiczowi za sumienną pracę; za dokładne wykonanie wszystkich prac; o co dzisiaj (sami najlepiej wiecie) wcale nie łatwo. Dziękujemy p. Pawłowi Gozdkowi za cierpliwość, gdy chodzi o odbiór płatności za wykonane prace. Radzie Parafialnej dziękuję za cierpliwe zbieranie ofiar. Obiektywnie rzecz biorąc nie są to ofiary zbyt duże, ale na pewno dawane z serca. Wam drodzy parafianie za składane ofiary. Tych, którzy się ociągają ze złożeniem ofiary, prosimy o zrozumienie naszych wspólnych potrzeb. Jak zawsze zapewniamy, żaden grosz nie będzie zmarnowany. Kościół oczywiście nie jest jeszcze spłacony i dlatego prosimy o ofiary nadal, gdy panowie z rady będą dyżurować, tak jak to czynią dzisiaj. Dokładne rozliczenie przedstawimy po zakończeniu wszystkich prac.
Przed nami bowiem następny etap. Chcemy remontować wieżę i absydy przy wieży. O tym rozmawiać będziemy jutro, o godz. 1745 , tutaj w kościele, na spotkaniu Rady Parafialnej, na które zapraszam panów z Rady.
W tym samym czasie, ta sama firma p. Pawła Gozdka remontowała plebanię. Efekt jest wspaniały. Mamy pięknie i estetycznie wykonaną elewację, przebudowaliśmy schody. Teraz wykonamy płotki, dwie furtki i dwie bramy wjazdowe. Prace kosztowały 40.000 zł. To ksiądz proboszcz wziął na siebie. Jeśli ktoś chce pomóc, może zawsze hojniejszą ofiarę złoży na ten cel np. na tacę. |
Piękny, nowopomalowany kościół potrzebuje dobrych sprzętów liturgicznych. Dlatego zakupiliśmy 4 nowe lichtarze ołtarzowe i duży lichtarz pod paschał. Za chwilę je poświęcimy. Kosztowały 2.500 zł. Jest to w części dar ołtarza od rodziców tych dzieci, które przystąpiły w maju do I. Komunii Św.
Oddaliśmy do złocenia cztery kielichy, które za chwilę poświęcimy. Sa pięknie pozłocone i stanowią godny sprzęt do odprawiania Najświętszej Ofiary, Mszy św. Złocenie kosztowało 2.500 zł. Są w części spłacone. Potrzebujemy cztery kielichy, bo od 25.08. będzie w naszej parafii pracował trzeci wikariusz, ks. Zenon Czekała pochodzący z Trzebiatek. To radosna wiadomość.
Troszcząc się o kościół i wszystkie sprawy wspólnoty parafialnej dajemy świadectwo naszej wiary, jak owi uczniowie posłani przez Jezusa do głoszenia Królestwa Bożego (o czym opowiada dzisiejsza Ewangelia). Powtarzamy Bogu za psalmistą jeszcz raz słowa:
"Niechaj cię wielbi cała ziemia i niechaj śpiewa Tobie, niech Twoje imię opiewa".
Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga:
Zadziwiających rzeczy dokonał wśród ludzi".